czwartek, 12 lutego 2015

Tak, tak, tak.
Wszyscy dobrze wiemy, za co mi wstyd. Jak zwykle obiecuję i obietnicy nie dotrzymuję - nawet nie zaniosłem komputera do naprawy.
TAK, POZWALAM SIĘ ZA TO ZABIĆ.
Ale w zamian szykuję dla Was małą niespodziankę, którą - UWAGA - może nawet uda mi się wstawić tu do końca marca X'D
Tak, przepraszam, za to, że mam lenia i słomiany zapał.
I zepsuty komputer.
PISAŁBYM NA NOWO, NO ALE PRAWIE GOTOWY ROZDZIAŁ MIAŁEM, NO CHLIP CHLIP.
Nieważne. Jutro niosę go do serwisu/naprawy/whatever.
Dziękuję tym, którzy tu jeszcze zaglądają i mówię chyba któryś raz - NIE ZAMIERZAM TEGO PORZUCIĆ. Zbyt wiele nerwów mnie oni kosztowali, by ot tak ich zostawić.
Kocham Was. Serio.
Dajecie mi cholerną siłę do pisania i do jakiejkolwiek mobilizacji w tym kierunku :')